Francja dąży do przejrzystości pochodzenia miodu

Francja dąży do przejrzystości pochodzenia miodu
Rząd przygotowuje dekret o wprowadzeniu obowiązkowego znakowania wszystkich krajów pochodzenia miodów mieszanych. Francuscy pszczelarze z zadowoleniem przyjmują tę decyzję.

Dziś we Francji etykiety miodu sprzedawanego we Francji nie podają systematycznie kraju pochodzenia miodu. W istocie przepisy europejskie wynikające z dyrektywy 2014/63/U3 z dnia 15 maja 2014 r. stanowią, że w przypadku gdy miód pochodzi z więcej niż jednego państwa członkowskiego lub z więcej niż jednego państwa trzeciego, obowiązkowe oznaczenie kraju pochodzenia może być zastąpiono jedno z następujących: „mieszanka miodów pochodzących spoza UE” lub „mieszanka miodów pochodzących z UE i spoza UE”. Wskazania te w żaden sposób nie dostarczają konsumentowi rzetelnej informacji, ponieważ nie jest on bardziej poinformowany o źródle niż o warunkach jego zbierania czy jakości.

Ta rzeczywistość jest jeszcze bardziej niepokojąca, ponieważ 75% miodu spożywanego dziś we Francji pochodzi z importu. Co więcej, pomimo faktu, że według badania przeprowadzonego przez France Agrimer w czerwcu 2016 r. 80% konsumentów błędnie uważa, że ​​spożywa miód z Francji, obecnie okazuje się, że zdecydowana większość miodu sprzedawanego na rynku francuskim pochodzi z Chin. , wiodący międzynarodowy producent miodu. Jednak kraj ten jest często oskarżany o oszustwa przy produkcji miodu (dodawanie syropu kukurydzianego, ryżu lub cukru). Według wyników badań przeprowadzonych przez Komisję Europejską w 2015 roku na ponad 2000 próbek miodu, 32% z nich miało podejrzenie lub udowodnioną niezgodność, 6% zostało rozcieńczonych syropem cukrowym. Wyniki te są poparte niepokojącą obserwacją: pomimo faktu, że w innych krajach produkujących pszczoły masowo giną z powodu stosowania pestycydów, wzrost produkcji miodu w Chinach wyniósł 198% w ciągu ostatnich 5 lat.

 

Francuski Związek Miodowy (SFM) testuje 50% miodu sprzedawanego we Francji i co roku wydaje 1 944 mln euro na wewnętrzne analizy w celu sprawdzenia pestycydów, metali ciężkich i dodatków cukru w ​​ich miodach. Od 2017 roku związek zobowiązał się do przestrzegania kodeksu etycznego. Jeśli chodzi o etykietowanie, SFM wzywa do harmonizacji prawodawstwa europejskiego, aby wprowadzić obowiązek wskazywania krajowego pochodzenia miodu. Zakłócenie konkurencji spowodowane wprowadzającymi w błąd oznaczeniami jest głównym problemem dla francuskiego sektora pszczelarskiego, który słusznie domaga się większej przejrzystości. Dlatego Delegacja Krajowa uchwaliła we wrześniu 2018 roku ustawę o bilansie stosunków handlowych w sektorze rolnym, która w art. 43 przewidziała obowiązek oznaczania wszystkich krajów pochodzenia miodu. Jednak w październiku 2018 r. Rada Konstytucyjna skrytykowała ten przepis jako niekonstytucyjny. Sędziowie uzasadnili swoją decyzję potępiając brak bezpośredniego związku między treścią tego przepisu o pochodzeniu miodu a podmiotem prawa, kwalifikując go jako ustawodawcę. Dlatego dla Zgromadzenia przywrócenie tego przepisu będzie oznaczało jedynie potwierdzenie pierwotnej woli ustawodawcy. Taki jest cel tego projektu ustawy. Odrębny artykuł tej ustawy zmienia art. L.412-4 Kodeksu Konsumenckiego poprzez dodanie dodatkowego paragrafu, który zobowiązuje do wskazania wszystkich krajów pochodzenia miodu. aby wszystkie kraje pochodzenia miodu były znane konsumentowi.

Należy zauważyć, że pszczelarze z innych krajów UE chętnie wspierali swoich francuskich kolegów. Tak więc Rafaele Sirone, prezes FAI-Włoskiej Federacji Pszczelarzy, pozytywnie zareagował na inicjatywę francuskich kolegów i chce, aby rząd włoski zrobił to samo.